Tradycja wspólnego kolędowania powoli odchodzi do przeszłości, a przecież najpiękniejsze polskie kolędy nie tylko zawsze łączyły ludzi przy wigilijnym stole, ale odgrywały niebagatelną rolę w historii Polski. Mimo wielu głosów sceptycznych, twierdzących, że pomysł jest nie na dzisiejsze czasy „U Wnuka” zabrakło krzeseł! Nie tylko śpiewano wszystkie zwrotki kolęd (z uprzednio przygotowanych śpiewników), ale przypomniano stare, góralskie kolędy i pastorałki. Kolędowanie z Anną Chowaniec-Rybką i kapelą „Dziurawiec” przerywane było pełnymi humoru gadkami Józefa Pitonia i świątecznymi wierszami znanej poetki Wandy Szado-Kudasikowej. Kolędy z „Wnuka” długo rozbrzmiewały w nocnej ciszy… aż… zapadła obietnica – kolędować „U Wnuka” będziemy także za rok!

Zdjęcia: BARBARA DĄBROWSKA